wtorek, 31 lipca 2012

Czy można nauczyć się przedsiębiorczości?

http://www.flickr.com/photos/amitchat/
Na wielu blogach, poruszających tematykę związaną z wolnością finansową lub dochodem pasywnym, pojawiają się rady dotyczące zakładania firmy. Czasami spotkać można nawet proste biznesplany, dotyczące konkretnych pomysłów na własny biznes. Czy jednak założenie firmy może zapewnić w przyszłości tak pożądaną przez wielu blogerów wolność finansową?

Stare przysłowie mówi "bez pracy nie ma kołaczy", więc marzenia o stworzeniu firmy, która będzie funkcjonować na rynku bez naszej kontroli, można raczej włożyć między bajki. Szczególnie teraz nadchodzą ciężkie czasy dla przedsiębiorców. Liczba bankructw w roku 2012 wyraźnie rośnie.

Statystyki są okrutne i większość z nowych firm nie przetrwa najbliższych 5 lat. Dzieje się tak nawet pomimo wielu narzędzi jakie oferowane są przedsiębiorcom link.

Także pozyskiwanie kapitału na giełdzie jest teraz zdecydowanie łatwiejsze niż kiedyś. To z myślą o wielu młodych firmach powstała przecież giełda new connect.

Oczywiście są w Polsce i na świecie przykłady przedsiębiorstw, które właściwie założone od zera przyniosły ich twórcom dochody, które pozwoliły na osiągnięcie wolności finansowej. Zostały one jednak stworzone przez osoby wybitnie przedsiębiorcze. To ta cecha sprawia, że szansa na otwarcie dobrze funkcjonującej firmy wyraźnie wzrasta.

Czy można jej się nauczyć?

Zdaniem wielu osób związanych z edukacją chyba tak, bo coraz częściej przedmiot taki pojawia się w różnego rodzaju programach szkolnych. Tworzone są specjalne klasy o profilu menadżerskim czy biznesowym. Cel jaki temu przyświeca jest jeden - zwiększenie atrakcyjności szkoły w warunkach niżu demograficznego.

W latach 80., kiedy chodziłem do szkoły podstawowej, nikt o takim przedmiocie jak przedsiębiorczość nawet nie słyszał. Nie przeszkodziło to jednak w zakładaniu i gwałtownym rozwoju wielu firm na początku lat 90. Ta sytuacja związana była jednak z tzw. Ustawą Wilczka, która sprawiła, że założenie firmy było banalnie proste. To wtedy rodziły się takie firmy jak Optimus. Stworzenie przyjaznego klimatu dla przedsiębiorczości wyzwoliło po prostu tę cechę w naszym społeczeństwie.

Według mnie przedsiębiorczość to część osobowości człowieka, która w niewielkim stopniu związana jest z wykształceniem, więc raczej nie nauczymy się jej w szkole. Tylko część populacji ją posiada. Kluczem do jej aktywacji nie jest jednak edukacja, a stworzenie dobrego otoczenia dla zakładania i funkcjonowania przedsiębiorstw. Taki powinien być chyba sposób na poprawę sytuacji gospodarczej, nie tylko w Polsce, ale także w krajach borykających się od wielu miesięcy z recesją i wysokim bezrobociem.

3 komentarze:

  1. Czy można się nauczyć? Moim zdaniem tak. Warto jednak uczyć się w praktyce, zaczynając od próby realizacji prostych i niezbyt kosztownych pomysłów na biznes. Kiedy rozpoczynałem swoją pierwszą działalność, podpierałem się teorią oraz praktyką innych, mimo wszystko błądząc po omacku. Konieczność szybkiego reagowania na różne problemy i pojawiające się sytuacje pozwoliła mi na szybkie zdobywanie doświadczenia. Na co dzień skupiam się na kluczowych kwestiach mojego biznesu, staram się również możliwie odciągać z siebie kwestie rachunkowe. Posiadam program do wystawiania faktur, którym wystawiam dokumenty, jednak ich rozliczanie zostawiam księgowości online.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego w życiu można się nauczyć, potrzebna jest tylko chęć nauki i samodyscyplina. Ja prowadzę swoją firmę od 5 lat i zaczynałem jako ktoś nie znający zupełnie realiów, dużo pomogła mi firma blueoak , sam zobacz co oferują u siebie http://blueoak.pl/uslugi/. Na pewnym etapie prowadzenia swojej firmy, będzie nam taka pomoc niezbędna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przedsiębiorczości musimy uczyć się od najmłodszych lat, przede wszystkim powinni rodzice to wpajać. Ja staram się swojemu synowi wpajać, że przedsiębiorczość to nie to samo co oszczędność czy skąpstwo. Dużo o finansach dowiedziałam się, ze strony Bizhub24.pl bo tam jest o tym cały segment poświęcony i warto go sobie na spokojnie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń