Tytułowe hasło reklamujące obligacje skarbowe już od wielu miesięcy jest nieaktualne. Czasy, w których ta forma oszczędzania konkurowała z lokatami na razie bezpowrotnie minęła. Także banki naśladując Radę Polityki Pieniężnej obniżają oprocentowanie depozytów, pogarszają się więc warunki dla osób wybierających bezpieczne sposoby lokowania swoich oszczędności. Jednak to co robi Minister Finansów z kolejnymi ofertami obligacji skarbowych pokazuję, że w dzisiejszych czasach sprzedaż obligacji detalicznych nie ma zbyt dużego znaczenia dla realizacji naszych potrzeb pożyczkowych. Teraz na rynku naszego długu króluje zagranica, a nasze obligacje w dalszym ciągu sprzedają się bardzo dobrze. To sprawia, że udział inwestorów zagranicznych w naszym długu jest największy w historii i wynosi 35%. W przypadku kolejnego światowego kryzysu taka sytuacja może mieć jednak bardzo negatywny wpływ na obsługę naszego zadłużenia.
A jak w tych warunkach wygląda styczniowa oferta obligacji skarbowych?
Jak widać z powyższego zestawienia oferta w dalszym ciągu się pogarsza. Zmienia się nie tylko oprocentowanie początkowe, ale także marże, które mają wpływ na wysokość odsetek w kolejnych okresach.
W tej sytuacji zdecydowanie lepiej wybrać jakiś tradycyjny depozyt bankowy, np w FM Banku standardową lokatę 6-miesięczną na 5,9% w skali roku.
-->
A jak w tych warunkach wygląda styczniowa oferta obligacji skarbowych?
Jak widać z powyższego zestawienia oferta w dalszym ciągu się pogarsza. Zmienia się nie tylko oprocentowanie początkowe, ale także marże, które mają wpływ na wysokość odsetek w kolejnych okresach.
W tej sytuacji zdecydowanie lepiej wybrać jakiś tradycyjny depozyt bankowy, np w FM Banku standardową lokatę 6-miesięczną na 5,9% w skali roku.
A Deutsche Bank ma 6% na koncie oszczędnościowym już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńTak, ale w DB promocyjne oprocentowanie dotyczy tylko salda do 10 tys. Podobnie jest w BGŻ Optima, choć tu do salda 40 tys. Oprocentowanie jak na dziś bardzo fajne 6,3% niestety tylko do 4 lutego.
OdpowiedzUsuń