Moja przygoda z funduszami rynku pieniężnego zakończyła się na początku maja 2009, kiedy to notowania podobno bezpiecznego funduszu Skarbiec Gotówkowy obniżyły się w ciągu jednego dnia o -4,02%. Posiadałem jednostki tego funduszu w ramach mIKE Fundusze w mBanku. Strata była dość dotkliwa, bo gromadziłem tam środki od samego początku funkcjonowania IKE i w czasie ostatniej bessy dokonałem konwersji na ten fundusz wszystkich swoich funduszy akcyjnych.
Okazało się, że w swoich aktywach fundusz ten posiadał obligacje firmy Reporter, która zbankrutowała. Na 3 letnim wykresie notowań tego Funduszu Skarbiec widać, że jeszcze nie udało się odrobić tych strat. Fundusz ten w dalszym ciągu jest w ofercie mBanku w kategorii funduszy pieniężnych.
Inne przykłady nietrafionych inwestycji funduszy rynku pieniężnego (podaję tu straty w ciągu jednego dnia):
- DWS Płynna Lokata Plus -12,23% (6 marca 2009).
- DWS Płynna Lokata -3,6% (6 marca 2009).
- Legg Mason Citipłynnościowy -2,09% (4 listopada 2008)
Na pocieszenie dla mnie mogę tylko dodać, że nie miałem żadnych inwestycji w najbezpieczniejszym funduszu w Towarzystwie SEB. W 2008 roku okazało się zarządzający portfelem funduszu SEB2 umieścił tam obligacje rosyjskich firm, które zbankrutowały w czasie ostatniego kryzysu. Wycena jednostek tego funduszu obniżyła się w ciągu kilku tygodni o 30%.
Jeżeli chcesz inwestować w tego rodzaju fundusze to zastanów się czy warto płacić za zarządzanie, osobom które popełniają takie błędy. Taka inwestycja jest moim zdaniem ryzykowna, a wyniki tych funduszy są tylko czasami nieznacznie lepsze od zwykłych lokat bankowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz