Hossa na rynku złota trwa w najlepsze. Cena tego szlachetnego metalu w ciągu ostatnich lat wzrosła prawie o 500%. Na wykresie cena uncji złota (31,1g) w dolarach amerykańskich.
Wielu analityków już od kilku lat pisze, że to kolejna bańka wywołana głównie przez spekulantów i w niedługim czasie pęknie ona z wielkim hukiem. Cechą charakterystyczną jednak każdej hossy jest to, że nie wiadomo kiedy się ona skończy i wzrosty na tym rynku mogą trwać jeszcze bardzo długo. Sprzyja temu niepewna sytuacja makroekonomiczna na świecie. Rosnące zadłużenie wielu nawet wysoko rozwiniętych państw, sprawia, że złoto traktowane jest jako bezpieczna inwestycja na te trudne czasy. Swoje zaangażowanie na tym rynku zwiększąją Indie i Chiny, które w ten sposób chcą zdywersyfikować swoje inwestycje. W ostatnich czasach na rynku przestała obowiązywać ujemna korelacja pomiędzy wartością dolara w stosunku do innych walut, a ceną złota wyrażoną w tej amerykańskiej walucie.
W ostatnich miesiącach dolar się umacnia i rośnie także cena złota. Ten metal od zawsze miał ogromną wartość w czasie wojny i niepokoju. Świat cały czas pogrążony jest w kryzysie, a przed nami kolejne spowolnienie gospodarcze lub recesja, która może doprowadzić nawet do rozpadu strefy euro, zwiększenia protekcjonizmu w gospodarce i wzrostu nacjonalizmu, które już kiedyś doprowadziły do wybuchu wojny światowej.
Cena złota w przeliczeniu na złotówki zależy zawsze od kursu dolara. Oprócz zmian cen tego metalu na rynkach światowych, dla polskiego inwestora ważny jest więc także aktualny kurs pary walutowej USD/PLN. W przypadku wyceny złota w naszej walucie jego cena w ciągu ostatnich lat wzrosła prawie o 400%, dając zwrot lepszy niż średnie inwestycje giełdowe w spółki z WIG20 czy obligacje.
Inwestycja w złoto nie zawsze jest bezpieczna.
Na tym rynku wahania dzienne mogą dochodzić do 10%, a hossa na pewno kiedyś się skończy. W 1933 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Franklin Delano Roosvelt wydał, dekret o przymusowej konfiskacie złota. Niezastosowanie się do tego nakazu wiązało się z ogromną grzywną lub więzieniem . Jeśli takie przepisy obowiązywały w jednym z najbardziej demokratycznych krajów, to nie możemy być pewni, że nie przyjdą one także do głowy naszym politykom.
Biorąc pod uwagę te czynniki inwestycje w złoto powinny stanowić około 5% naszego portfela, w ten sposób możemy zabezpieczyć się na wypadek dalszego pogarszania się sytuacji makroekonomicznej na świecie, a jednocześnie ograniczyć ryzyko związane z niekorzystnymi dla nas pomysłami rządzących, spadkami kursu tego metalu lub pary walutowej USD/PLN.
Jak inwestować w złoto?
Dla mnie taka inwestycja to przede wszystkim zabezpieczenie na niepewne czasy, dlatego zachęcam do kupna złota fizycznego (monet lub sztabek). Odrzucam więc wszelkie fundusze ETF, certyfikaty inwestycyjne, akcje kopalń złota czy derywaty opierające się na złocie. Osobiście wolę monety, bo oprócz zawartego w nich złota, przedmioty te są świadectwem historycznym różnych państw i społeczeństw. Bezpiecznie i z rozsądną marżą można kupić złote monety w największych internetowych sklepach numizmatycznych. Polecam szczególnie: WCN, PGNUM oraz Antykwariat Numizmatyczny. Firmy te sprzedają także poprzez Allegro.
Z fizycznym posiadaniem złota wiążą się pewne zagrożenia. Większość polis ubezpieczeniowych mieszkań czy domów od kradzieży nie obejmuje złota w postaci monet lub sztabek, dlatego przy większych inwestycjach warto skorzystać z oferty skrytek lub kasetek bankowych. Najkorzystniejsza oferta jest chyba w banku PKOBP, gdzie roczny koszt wynajmu małej kasety to 200 PLN plus 250 PLN kaucji za klucze. Suma niewielka, a dużo spokojniejsza głowa zwłaszcza w czasie wyjazdów wakacyjnych.
Gdzie można sprzedać fizyczne złoto?
Złoto skupują kantory, lombardy, jubilerzy i sklepy numizmatyczne. Można je także sprzedawać na Allegro. Jeżeli posiadamy wyłącznie sztabki lub popularne monety złote to najlepiej zrobić to w najbliższym oddziale NBP. Na stronie internetowej tej instytucji można znaleźć codzienne notowania złota i ceny skupu najpopularniejszych monet.
Ten metal od tysiącleci był używany do zabezpieczenia bezpiecznej przyszłości obecnych i przyszłych pokoleń, jeśli więc Twoje oszczędności przekraczają 10 tys. złotych to zastanów się czy cześć środków nie warto przeznaczyć na kupno np. takiej monety (dostępnej w Antykwariacie Numizmatycznym).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz